Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wierni chwalili Boga, powtarzając różne modlitwy. Początkowo była to głównie Modlitwa Pańska. Przykładowo reguła benedyktyńska nakazywała braciom zakonnym odmawiać ją 150 razy dziennie. Ponieważ kult Najświętszej Maryi Panny, był bardzo żywy, zaczęto poszukiwać modlitwy przez wstawiennictwo Bożej Rodzicielki. Najpierw było to samo pozdrowienie Archanioła Gabriela, później dodano słowa wypowiedziane przez św. Elżbietę. Obecną formę modlitwy „Zdrowaś Maryjo” zatwierdził papież Pius V w 1566r. Za ojca różańca uważa się jednak św. Dominika (1172-1221), któremu miała objawić się Maryja i przekazać modlitwę różańcową, której forma jednak była nieco inna niż obecnie. Ostatecznie dominikanin Lamus a la Roche (XV w.) ustalił liczbę 150 „Zdrowaś Mario” (tak jak 150 psalmów) przeplatanych Modlitwą Pańską. Wreszcie w październiku 2002 papież Jan Paweł II ogłosił nową część różańca – tajemnice światła.
Jednym z najbardziej znanych cudów modlitwy różańcowej jest cud w Hiroszimie. Na kilka miesięcy przed zrzuceniem bomby atomowej przez lotnictwo USA w mieście tym pojawiło się dwóch mężczyzn, głoszących konieczność nawrócenia, gdyż zbliża się nieuchronna katastrofa. Mówili także o konieczności codziennego odmawiania różańca. Po ataku nuklearnym okazało się, że w mieście pozostały nietknięte 2 budynki (wszystko inne było całkowicie zniszczone), w których przeżyli ludzie. Mówili oni, że w nocy przed atakiem ukazał im się Anioł i zaprowadził ich do domów rodzin, które posłuchały wezwania Maryi do odmawiania różańca. Należy dodać, że eksperci USA uznali, że zjawisko to musiało mieć charakter nadprzyrodzony.
Szczególnym czcicielem i orędownikiem Różańca Świętego był Ojciec Święty Jan Paweł II. W dokumentach kościelnych i przemówieniach często podkreślał jego wartość. W 1983 r. w Rzymie mówił: "Różaniec jest to modlitwa, którą bardzo ukochałem (…). Przedziwna w swej istocie i głębi (…). Oto bowiem na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego przesuwają się przed oczyma naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa (…) jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem przez serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki różańca, serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości (…). W tajemnicach radosnych widzimy (…) radość rodziny, macierzyństwa, przyjaźni, wzajemnej pomocy. W tajemnicach bolesnych rozważamy w Chrystusie (i razem z Jego Matką) wszystkie cierpienia człowieka. W tajemnicach chwalebnych odżywają nadzieje życia wiecznego. W Chrystusie zmartwychwstałym cały świat zmartwychwstaje".